poniedziałek, 25 marca 2013

Trzy razy "B"

Buków, Borucin, brzydka pogoda - tak wyglądał miniony weekend. Lubię zimę, ale litooości, jest koniec marca, chłopaki już grają, a tu kilka stopni mrozu i zimny wiatr... Runda wiosenna, dobre sobie.




Ale koniec narzekań. Przerwa zimowa minęła i znów zaczęło się kombinowanie, gdzie i jak się dostać, który mecz najważniejszy, którego klubu i boiska jeszcze nie odwiedziłam. Takie główkowanie lubię. Kiedy zrobi się cieplej, pytanie "czym lub z kim dojechać" odpadnie, bo będę miała skuter :-D Na razie, tradycyjnie, narzucam się znajomym sędziom/bratu/kolegom :-P


Sobota, godzina 14.30. Docieram ze Sławkiem i Sebastianem do Bukowa. Panowie idą do sędziowskiej kanciapy, a ja wybieram się na mały spacer dookoła stadionu. Buków był jednym z moich celów tej wiosny.


Okazało się, że przechadzka była kiepskim pomysłem, bo mecz się nawet nie zaczął, a już byłam przemarznięta. Wiało niesamowicie. Ale okolice boiska wyglądają ciekawie...




Było tak zimno, bo ktoś utopił słońce w stawie :-(


 A zaledwie kilkanaście metrów od linii bocznej znajduje się...:


LKS Wypoczynek Buków - 12. miejsce w A klasie i jedna z tych drużyn, której nazwy nie ogarniam. O co chodzi z tym wypoczynkiem?! I LKS Unia Turza Śląska, o siedem miejsc wyżej w tabeli.


Mocniej zaczęli ci, którzy są teoretycznie słabsi. Bukowanie przez pierwszych kilkanaście minut okupowali bramkę gości, oddali wiele strzałów, ale albo były niecelne, albo wyłapywał je bramkarz. Za każdym razem było słychać na trybunach pełne zawodu "Oooooooooooo..." tudzież "Kuuur*a!".


Potem zespołem przeważającym była już Unia. Buków nie wykorzystał rzutu karnego i stracił szansę na remis. Skończyło się na 1:2.




Jedną z rzeczy, która powstrzymuje mnie przed zrobieniem kursu sędziowskiego jest to, że trzeba pracować w każdych warunkach. Czy słońce pali, czy jest pięć stopni mrozu - trza założyć strój, wziąć do ręki gwizdek/chorągiewkę i wyruszyć na boisko. Ale, jak widać, można sobie z tym nieźle poradzić:


LKS Wypoczynek Buków - LKS Unia Turza Śląska 1:2 (0:1)

Bramki:
0:1 Dominik Zganiacz 20'
0:2 Dominik Zganiacz 50'
1:2 Kamil Kubica 83'

23.03.2013r. Boisko LKSu Wypoczynek Buków. Widzów: ok. 40.

W niedzielę pojechałam na interesująco zapowiadający się mecz. Lider A klasy po rundzie jesiennej, KS Naprzód Borucin, zmierzył się z ostatnią drużyną w tabeli, drużyną, która miała na swoim koncie same przegrane, a którą zaopiekował się nowy szkoleniowiec, LKSem Ocice. I co ciekawe, w spotkaniu z Borutanami, którzy mierzą w awans do okręgówki, była bardzo bliska zdobycia pierwszego punktu...


Pierwsza połowa - dość wyrównana. Może dlatego, że w drużynie Naprzodu zabrakło trzech podstawowych graczy z jesieni. Dwóch weszło w przerwie, potem dołączył do nich trzeci, i w końcu w 63. minucie gospodarze objęli prowadzenie.


Ale mecz dalej nie wyglądał jak spotkanie drużyn z pierwszego i ostatniego miejsca. Pod koniec Ocice zaliczyły strzał w poprzeczkę. A w 90. minucie strzeliły wyrównującego gola!

Zdjęcia z kanapki i cieszynki Ocic niet, bo zaszwankował aparat. Na szczęście dziś rano ożył.
 Nadzieję Ocicom na punkt odebrał Artur Potaczek zdobywając gola w doliczonym czasie gry.

Zdjęcia Artura "Grubego" Potaczka również nie mam, ale Eki dobrze tu wyszedł, więc wklejam go.
Popularny Maksiu, nowy trener Ocic. Coś mi się wydaje, że Ocice skończą sezon z jakimś dorobkiem punktowym.




Bodzio z LKSu Ocice, jeden z najlepszych bramkarzy, jakich miałam okazję oglądać.

KS Naprzód Borucin - LKS Ocice 2:1 (0:0)

Bramki:
0:1 Piotr Cerkowniak 63'
1:1 Dariusz Binek 90'
2:1 Artur Potaczek 90.+1'

24.03.2013r. Boisko KSu Naprzód Borucin. Widzów: ok. 100.

Za tydzień miałam nadzieję porobić zdjęcia kibicom GKSu Jastrzębie podczas meczu z Unią Racibórz, ale okazało się, że mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Nikomu nie podoba się ta decyzja i jak dla mnie jest trochę niezrozumiała... Ale co zrobić...
.

2 komentarze:

  1. "Coś mi się wydaje, że Ocice skończą sezon z jakimś dorobkiem punktowym." Zerowy dorobek, to jakby nie było, też jakiś dorobek. :P

    OdpowiedzUsuń