niedziela, 12 lipca 2015

Międzysezonowe zawirowania

Ale że jak, sezon się skończył? Kiedy?




...Spokojnie, za kilka dni zaczną grać ci na największych stadionach, i tak stopniowo będziemy schodzić coraz niżej, aż do najmniejszych i najbardziej klimatycznych boisk, na które piłkarze raciborskiej B klasy wrócą pod koniec sierpnia. Tymczasem w ramach piłkarskiego preludium pojechałam do Borucina. Panowie awansowali do okręgówki i uzyskali (w przeciwieństwie do sytuacji sprzed dwóch lat) licencję na grę na boisku przy Cegielnianej.


Był to jeden z pierwszych sparingów rozegranych w okolicy. A niektóre drużyny jeszcze nawet nie rozpoczęły przygotowań! Piłkarze Unii Racibórz na pierwszym treningu spotkają się dopiero jutro, chociaż... Można zapytać: jacy piłkarze? Od połowy maja, odkąd w klubie pojawił się Piotr Hauder, Unia grała jak szalona. Sześć meczów bez porażki! Tak, to ten sam zespół, który jeszcze na początku rundy wiosennej wiele osób widziało w okręgówce. Ostatecznie skończył na 9. miejscu, najwyższym od jedenastu lat. Ale co z tego, skoro wkrótce potem odszedł prezes, trener nie przedłużył kontraktu, a o najlepszych zawodnikach zaczęły krążyć plotki, że odchodzą do innych klubów.

Wojciecha Pytlika jeszcze niedawno oglądaliśmy w Unii. Podczas sobotniego sparingu grał w ekipie Naprzodu.
Schodzimy szczebel niżej. Tutaj również ciekawie, bo wszyscy żyją nowym podziałem grup. Wygląda to tak:

Źródło: slzpn.katowice.pl.

Grupa trzecia, w której grają drużyny "raciborskie", wygląda zupełnie inaczej niż choćby w poprzednim sezonie. Rywalizacja z takimi drużynami, jak Zryw Radonia, która znajduje się na samym czubku łososiowego (ewentualnie ceglastego lub koralowego) wielokąta oznacza, że Borutany czy LKS Krzyżanowice będą musiały przejechać ponad 80 km, żeby rozegrać mecz.


Właśnie te dwa zespoły zmierzyły się ze sobą w meczu kontrolnym, który zakończył się wynikiem 2:2.






Ostatnio przy boisku pojawiło się oświetlenie.






Pierwsze zdjęcie w tym poście pochodzi z rewanżowego meczu barażowego o awans do A klasy. Walczyły ze sobą Zgoda Zawada Książęca i Strzelec Rzuchów.


W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis, więc wszystko mogło się zdarzyć. Ciekawostką jest, że w sezonie 2013/2014 obie drużyny grały w C klasie, a Strzelec szczebel wyżej awansował z... piątego miejsca. Wszystko przez to, że po tamtym sezonie dokonano małej rewolucji i utworzono dwie grupy B klasy.


Wszystko, jak się okazało, z korzyścią dla Strzelca, bo to właśnie ten zespół zasili w przyszłym sezonie szeregi Serie A. Na boisku był remis 1:1, ale kibicowsko wygrali przyjezdni.







Pogoda była dość kapryśna.


Z numerem 6 Jacek Trzeciak, trener Polonii Bytom, z którą awansował niedawno do II ligi.






 .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz